GŁUPAWKA

Zawsze uważałem, że to właśnie satyra sięga do najgłębszych pokładów prawdy, ukazując przeraźliwie śmieszne paradoksy poważnych problemów.

Powiem państwu, dlaczego ten wczorajszy materiał był taki dla mnie ważny. Otóż moja pewność co do głupawki, i to od samego początku plandemii, oscylowała wokół 90% mniej więcej. Raz mniej, raz więcej, ale im dalej w las, tym więcej drzew, więc ostatnio mogłem spokojnie mówić o 99%. Ten jeden procent to jest moje przekonanie, że niczego nie można być pewnym na 100%. Teraz może ryzykuję, ale nie zostawiam sobie nawet tego jednego procenta. Niczego tak nie jestem pewien jak tego, że „głupawka” to adekwatne określenie do okoliczności.

Dlaczego więc tak wielu ludzi dało się zmanipulować? Bo są leniwi intelektualnie, a poza tym znaczna część Polaków ma w sobie geny chłopa pańszczyźnianego. Oni kochają być pod batem! Poza tym władza doskonale wie jak działać, żeby ludzie byli wystarczająco spokojni. Owszem, poburczeć mogą, ale nie wolno doprowadzić do otwartego buntu. Jeśli ludzie będą mieli jakieś tam pieniądze, jedzonko i igrzyska buntu nie będzie. Igrzyska dostarcza coraz bardziej jałowa telewizja, jedzonko wciąż jest w Biedronce a rozdawnictwo bieda – pieniędzy załatwia problem kasy. I głupawka trwa, bo leniwi ludzie są na tyle zadowoleni, że ani im w głowie obrona własnych wartości przed nadużyciami władzy.

Mój przyjaciel Filip Borowski ma cudowny dar znajdywania w przepastnym Internecie interesujących materiałów i to z jego strony gwizdnąłem bezczelnie świetny tekst Marka Stefańskiego, który pięknie pointuje naszą głupawkę podsumowaniem roku 2021.   

  • Styczeń:       – zaszczepieni nie zarażają się.
  • Luty:            – zaszczepieni mogą się zarazić, ale nie zachorują.
  • Marzec:        – zaszczepieni mogą zachorować, ale przebieg choroby będzie lekki.
  • Kwiecień:     – zaszczepieni mogą mieć ciężki przebieg choroby, ale nie trafią pod respirator.
  • Czerwiec:     – zaszczepieni mogą potrzebować leczenia respiratorem, ale nie umierają.
  • Wrzesień:     – zaszczepieni mogą umrzeć, ale nie w cierpieniu.
  • Październik: – zaszczepieni mogą umierać w bólu i cierpieniu, ale z czystym sumieniem.
  • Listopad:     – zaszczepieni, którzy umarli z powodu Covid-19 są lepszymi obywatelami, prawdziwymi patriotami, gdyż troska o innych była dla nich priorytetem.
  • Grudzień:      –  kolejna mutacja grypy, a z nią kolejne nazwy, kolejny terror i ciąg dalszy sprzedaży.

 Rada medyczna i lekarze wciąż dbają o wasze bezpieczeństwo i zdrowie i nie pozwolą ukręcić łba pandemii, bowiem jest to interes życia. Dlatego dla niezaszczepionych w ramach nowego ładu swobód obywatelskich należy ograniczyć im wolność, dostęp do sklepów z jedzeniem, przychodni i pracy. Podnieść im składki i podatki. Proszę pamiętać, że zależy nam na waszym godnym zdychaniu. Wszystko w imię dodatków.

Prawda, że celne? Zawsze uważałem, że to właśnie satyra sięga do najgłębszych pokładów prawdy, ukazując przeraźliwie śmieszne paradoksy poważnych problemów. Najspokojniej więc możemy założyć, że cyfrowe klatki planowane na wzór chiński mogą się i u nas przyjąć. Sami do nich wejdziemy. 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments