KONSTYTUCJA WSZECHMOGĄCA?

O hipokryzji związanej z przestrzeganiem konstytucji i jej zmiany, którą powinno zagwarantować referendum obowiązujące obligatoryjnie.

Nie chciałbym dziś popełnić kolejnego tekstu okolicznościowego tak jak przed laty, gdy co roku pisałem o konstytucji! Czy coś się teraz zmieniło? Tak, mamy łatwy dostęp do materiałów na ten temat, a ja też trochę inaczej postrzegam konstytucję z pozycji Obserwatora. Pomińmy zatem okoliczności powstania konstytucji 3 maja, którą uchwalono wbrew regulaminowi sejmu i głośnych protestach opozycji. Ta tradycja obowiązuje do dziś i nikt już się nie bulwersuje gdy w takich okolicznościach przyrody uchwalane są nowe prawa całkowicie zmieniające ustrój Rzeczpospolitej. A gdy już wejdą w życie i tak stosuje się je wybiórczo, naginając aż do granic możliwości. 

Pod tym względem moc konstytucji przypomina moc Boga. Czy znacie chociaż jednego katolika, który przeżył życie zgodnie z przykazaniami Boga? Weźmy pod uwagę te słynne dziesięć, chociażby, pomijając dziesiątki pomniejszych. Nie da się, panie majster! A czy znacie chociaż jedną grupę trzymająca władzę, która rządziła Polską zgodnie z paragrafami konstytucji? Tymi głównymi, pomijając dziesiątki pomniejszych. Też się nie da, panie majster! Chociażby art. 32 Konstytucji: 1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. 2. NIKT nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym, lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny. I jak to się ma do rzeczywistości?

Dlatego w stosunku do Boga i Konstytucji stosowana jest praktykowana od zawsze w naszym ukochanym i umiłowanym kraju hipokryzja! Wszyscy, od sołtysa po prezydenta mają wypchane gęby konstytucją a w praktyce obowiązuje maksyma babci Leonii Pawlakowej: sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie! Prezydent Du.a jako strażnik konstytucji to jakaś chora abstrakcja! Nie mam zamiaru opisywać jego osiągnięć na tym polu, aby nie znieważyć głowy państwa, narażając się na popełnienie przestępstwa ściganego z art. 135 par. 2 kodeksu karnego i na trzy lata więzienia. Faktem jest, że to tylko maszynka do podpisywania ustaw, które nie są zgodne z naszą konstytucją i z prawem unijnym! Ale czy polski nierząd respektuje jakiekolwiek prawo?

Nie mam zamiaru nawoływać, aby konstytucję traktować jak świętość! Konstytucja powinna być żywa, pulsująca jak życie, które charakteryzuje zmienność! Czy mam bronić czegoś, co wymyśliło kilku facetów i zatwierdziło kilkuset posłów w 1997 roku? Przecież od tego czasu jesteśmy kimś zupełnie innym, więcej wiemy, więcej rozumiemy, więcej doświadczyliśmy więc niby dlaczego musimy żyć według zasad narzuconych nam przez Kwaśniewskiego i s-kę? Ale to nie znaczy, że powinniśmy konstytucję łamać, jak to robi obecna władza! Powinniśmy ją szanować i zmieniać – dwa w jednym, stosując narzędzie, jakim jest referendum, zagwarantowane zresztą w konstytucji!

Tyle że referendum zagwarantowane w konstytucji to karykatura referendum, bo bez zgody Sejmu i Senatu nie da się przeprowadzić, a gdyby nawet, społeczeństwo nie ma żadnego wpływu na pytania, jakie będą w nim zawarte. Poza tym ma charakter opiniodawczy, a nie obligatoryjny, mogą je uznać albo nie. Poza tym musi głosować ponad połowa uprawnionych do głosowania, żeby coś zmienić, a to w naszych realiach można między bajki włożyć. Dlatego właśnie obowiązujące referendum to tylko żałosna atrapa, taka sama jak atrapa demokracji, atrapa konstytucji i atrapa Boga. 

Subscribe
Powiadom o
guest

4 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments