WITAMINA D3 (dla zdrowotności)

Muszę przyznać, że przez wiele lat wystawiałem swoje stare kości na słoneczko i okazało się, że moje stare ciało nie produkuje już jej tyle, co za młodu.

Zapewne zauważyliście, że nabiera rozpędu nagonka na stonkowanie. Uaktywniają się sponsorowani popaprańcy z tytułami naukowymi i każdy po swojemu straszy kolejnym wariantem wiadomo czego. Jedynym antidotum ma być stonka! Żaden z nich nawet się nie zająknie o wzmocnieniu odporności przed sezonem jesienno – zimowym, a to jest najskuteczniejsza ochrona przed infekcjami  wszelkiego rodzaju! Podobno ludzie zastonkowani mają już zniszczony system odpornościowy i są skazani na  „busterowanie” do końca życia. Ja jednak jestem przekonany o mocy natury i uważam, że zastonkowani czy nie, powinni przed zimą na serio zadbać o swojego wewnętrznego doktora, czyli o system odpornościowy.

A fundamentem systemu odpornościowego jest witamina D3. Brak odpowiedniej ilości Witaminy D3 powoduje, że odporność jest osłabiona, a mięśnie niewydolne. Oficjalna medycyna wciąż uznaje, że codzienne wystawianie ciała na słońce przez 15 minut, w godzinach 10-15, bez stosowania kremów z filtrami, rzecz jasna, wystarcza, aby mieć optymalny poziom witaminy D3. I każdy lekarz pokazuje pacjentowi tabelkę z optymalnymi poziomami: 31-50 ng/ml dla osób dorosłych, 23 ng/ml – dla młodzieży, 40 ng/ml dla seniorów.

Muszę przyznać, że przez wiele lat byłem niepoprawnym wyznawcą tej „prawdy” i sumiennie wystawiałem swoje stare kości na słoneczko od marca. W tym czasie nie suplementowałem się witaminą D3, to raczej oczywiste. Trochę zbił mnie z pantałyku dr Jaśkowski, potem dołożył swoje Jerzy Zięba, a według nich te poziomy nijak mają się dla zdrowia człowieka. Obydwu panów cenię sobie od dawna, a oni zgodnie twierdzą, że w moim wieku odpowiednim zakresem jest poziom 70 – 100 ng/ml. Nigdy nie badałem sobie poziomu witaminy D3, więc wsiadłem na rower i pojechałem do ambulatorium. Mamy świetne w naszej wsi, prowadzą go przesympatyczne panie. Do lekarza pierwszego dotyku nie pojechałem, bo nawet nie wiem, gdzie teraz przyjmuje. Nie byłem tam od bardzo, bardzo dawna, a i tak nie dostałbym zlecenia na zbadanie poziomu witaminy D3. Oni tego nie zlecają, bo to jest ważne dla zdrowia pacjenta, więc nie refundują, bo po co? Żeby przestał chorować?

Badanie kosztuje raptem 40 zł, więc się szarpnąłem i okazuje się, że mam tej witaminy 30,5 ng/ml. Moje stare ciało nie produkuje już jej tyle, co za młodu, chociaż według służby zdrowia – może być. Oni  nawet poziom 11-20 ng/ml uznają za umiarkowany niedobór, ale według moich autorytetów to stanowczo za mało. I już od września zacząłem przyjmować suplement, który zawiera 10000 IU! Według lekarzy medycyny rockefellerowskiej to zbrodnia na własnym organizmie, bo oni twierdzą, że osoby dorosłe do 75 roku życia powinny przyjmować 2000 IU, a staruszkowie 4000 IU! Ale ja z tą dużą dawką czuję się znakomicie i jestem przekonany, że żaden wariant wiadomo czego, nie będzie miał szansy z moim systemem odpornościowym wzmocnionym taką dawką!

Nie zachęcam nikogo do tego typu eksperymentów, ale każdy powinien zadbać o wyższy poziom witaminy D3 właśnie teraz, przed sezonem grypowym. Warto wiedzieć, że niski poziom D3 naprawdę powoduje niską odporność, a często także bóle kości, mięśni, zmęczenie, depresję, choroby przyzębia, nadciśnienie i nadwagę. I że nie wolno jej przyjmować bez witaminy K2. I że jest rozpuszczalna w tłuszczach, dlatego należy przyjmować ją rano wraz z posiłkiem, w którym jest trochę tłuszczu. Dlaczego rano? Bo przyjmowana późnym popołudniem, a jeszcze gorzej wieczorem może powodować bezsenność. I jeszcze jedna ważna uwaga, nie bierzcie jej jeśli macie poważne problemy z nerkami. Zanim zacznę zapraszać do mojego ogródeczka na pogaduchę i życzyć ciepłego weekendu dodam, że ja biorę witaminę D3 przeznaczoną dla koni. Zdziwieni? W czasach gdy o konie dba się lepiej niż o ludzi?!

A teraz już zapraszam na niezwykle optymistyczną wrześniową pogaduchę „Kto się boi wróbli, nie posieje prosa”. Miłego weekendu zatem!

Subscribe
Powiadom o
guest

17 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments