Category:

Nie daj się umrzeć czyli opamiętanie (wydanie drugie – poszerzone)

51.00 

„Nie daj się umrzeć, czyli Opamiętanie” to moja pierwsza, najlepiej sprzedająca się książka. Opisałem w niej dość dokładnie, jak pozbyłem się kilku nowotworów i kilku innych chorób przy pomocy niekonwencjonalnych metod. Od tamtych czasów upłynęło kilkanaście lat, pacjenci nowotworowi są w zupełnie innej sytuacji, bo zmieniła się jakość świadczonych usług w onkologii. Niestety na dużo gorszą. Dlatego dopisałem aneks, w którym zawarłem mapę drogową wychodzenia z raka wynikającą z doświadczeń terapeuty, których nie miałem w 2007 roku.

***

Kocham tę książkę! Pomogła przetrwać mi chorobę siostry. Z serca dziękuję. Anna Kacperska 

Link do filmiku na temat pierwszego wydania tej książki:

https://youtu.be/ZeGrabhgx38

W roku 2021 wyszło wydanie w języku angielskim w tłumaczeniu Mr Jan Longshadow

Oto link: https://www.amazon.co.uk/dp/0992941970 

Na stanie

Opis

Gdy usłyszałem po raz pierwszy „ma pan raka” byłem zwykłym schorowanym zjadaczem pigułek, przestraszonym coraz gorszymi diagnozami i jeszcze gorszym samopoczuciem. Przypuszczałem, że umrę, i umarłbym na pewno, gdybym nie zrezygnował z opieki państwowej służby zdrowia i profesorów klinik prywatnych. Nie umarłem jednak i napisałem „Nie daj się umrzeć, czyli opamiętanie” z potrzeby serca, aby podzielić się dobrą nowiną, że można sobie poradzić z najtrudniejszymi, wręcz traumatycznymi doświadczeniami życiowymi. Zdecydowałem się  na rezygnację z konwencjonalnych metod leczenia (radioterapia i chemioterapia) i na całkowitą zmianę trybu życia. Nie miałem żadnego wsparcia oprócz książek, a mimo to choroba nowotworowa jest dla mnie dziś tylko wspomnieniem. Dlatego właśnie MUSIAŁEM napisać ten książkę, aby dać świadectwo, że nawet gdy jesteśmy w najczarniejszej dupie, zawsze możemy z niej wyjść i to zależy wyłącznie od nas!

Od tamtego czasu moja wiedza na temat nowotworów znacznie się poszerzyła. Studiowałem uważnie dostępną literaturę, ukończyłem kilkanaście kursów związanych z terapiami niekonwencjonalnymi, holistycznymi. Co najważniejsze opanowałem hipnozę terapeutyczną, która jest doskonałym narzędziem pozwalającym dotrzeć do podświadomości patienta. To tam najczęściej tkwi przyczyna powstania nowotworu i dotarcie do niej jest bardzo często matką sukcesu, czyli samouzdrowienia. Dlatego z dzisiejszej perspektywy trochę inaczej patrzę na to, co mnie spotkało piętnaście lat temu. Doświadczenia terapeutyczne, których nabyłem wraz z napływającymi patientami (używam słowa patient, bo słowo pacjent jest zastrzeżone dla medycyny akademickiej) zmieniły także mój stosunek co do przyczyny chorób nowotworowych.

Drugie wydanie książki zawiera niepoprawione wydanie pierwsze oraz aneks napisany w roku 2021. To rok „plandemii” i ostateczna klęska państwowej służby zdrowia. Mój opis doświadczeń z tamtych lat jest horrorem, jakich w takim razie użyć słów, aby opisać to, co dzieje się teraz? Terapie alternatywne to już nie fanaberia, a często konieczność, bo oficjalna droga jest blokowana przez zespół zamaseczkowanych kosmitów udających personel medyczny. W aneksie zamieściłem bardzo ważny rozdział — mapę drogową wychodzenia z raka.  Gdyby teraz zdiagnozowano u mnie nowotwór, postępowałbym zgodnie z tą mapą. Proszę jednak nie traktować jej jako zaleceń. Nie jestem lekarzem, ale możecie być spokojni. Zawarte w niej wskazówki nawet gdy nie pomogą, to na pewno nie zaszkodzą. 

Z maili dotyczących pierwszego wydania dowiedziałem się, że ta książka stała się inspiracją dla wielu dotkniętych chorobą nowotworową i pomogła im uporać się z rakiem! W czasach gdy mnie diagnozowano, nowotwór był chorobą śmiertelną, dziś rak przestał już być synonimem kresu życia. Ta choroba, jak każda inna to przerażający krzyk podświadomości o zmianę trybu życia, najczęściej toksycznego zresztą. Teraz dysponujemy już mnóstwem narzędzi, które pozwalają się uporać z rakiem, o ile jesteśmy gotowi na głęboką zmianę! Szkoda, że większość ludzi nie jest w stanie niczego zmienić, nawet majtek!

Człowiek dotknięty chorobą nowotworową ma do dyspozycji szereg alternatywnych terapii i nie musi poddawać się chemioterapii. Ale ta decyzja należy wyłącznie do niego! Patientci na moich sesjach hipnoterapii wyczekują jak kania dżdżu na to, abym im powiedział, co mają robić: iść czy nie iść na chemioterapię, ale żaden z nich niczego takiego ode mnie nie usłyszał! Co miałem do powiedzenia jako pacjent opisałem w książce, a co mam do powiedzenia jako terapeuta opisuję w kolejnych. I wciąż odczuwam głęboką radość, gdy moi „patientci” wychodzą z najcięższych dysfunkcji a somouzdrawianie nie jest dla nich „literaturą” a doświadczeniem.

 

OPINIE CZYTELNIKÓW WYDANIA PIERWSZEGO:

 

Książkę „Nie daj się umrzeć, czyli opamiętanie” pochłonęłam za jednym otwarciem i kuźwa jakbym ją sama napisała. – Dorota Sławatycka

Po raz kolejny przeczytałam Opamiętanie. Jednym tchem. Gdy czytałam po raz pierwszy jakoś nie poczułam tego co czuję teraz. Euforia po prostu. Żadna książka nie wpłynęła na mnie tak jak Twoja. Jestem „uduchowiona” i wierzę, że pokonałam swego raka dzięki zmianie myślenia. Wiara w moje zdrowie, zanim wyzdrowiałam, to był efekt wyeliminowania strachu i zaufanie, że już to mam. Teraz po przeczytaniu po raz drugi dotarło do mnie, że to za mało, aby być w pełni zdrową. Pragnę Ci podziękować za Twoje książki. Nie wiem, z czego to wynika, ale mam ogromne zaufanie do Twojej osoby. Bije z Ciebie taka szczerość. Cenię takich ludzi. Zaczynam przygodę z prawdziwymi zmianami w moim życiu. Już bez ściemy. To wszystko dzięki Tobie Twoim książkom i tym jakie pozytywne fluidy od Ciebie biją. Dziękuję, że jesteś. – Beata Wojciechowska

Nie daj się umrzeć, czyli Opamiętanie przeczytałam ciurkiem od dechy do dechy!!!! I jak to w życiu bywa, z braku czasu, nie zabrałam się za drugą książkę. Cóż za durna wymówka. Wiem, że nie ma czegoś takiego jak brak czasu, jeśli się chce coś zrobić. Kochani znajomi, MUSICIE przeczytać obie. – Kasia Karasińska

Od dawna nie pamiętam, żeby książka tak mnie wciągnęła. Już prawie ją połknęłam. Dziękuję! Czekamy na ciąg dalszy! – Edwige Walczak

Stanisławie, dziękuję za twoje książki, gdy mi smutno jak sięgnę po tę pierwszą i zacznę ją czytać, po raz kolejny dostaję skrzydeł! – Anna Majewska Kochańska

Posklejał mi Pan skrzydła, za co dzięki składam. Los mi Pana zesłał. Piszę, by wiedział Pan, że warto dzielić się własnymi doświadczeniami, że zawsze w ten sposób można pomóc innym. Dziękuję za książki, odnalazłam w nich siebie. – Valii Wilczek

…jestem gotów na wszelkie wyzwania, czuję się mocny, a owa moc dodaje mi sił i nie zamierzam się zatrzymywać, może czasem zrobię pół kroku w tył, ale tylko po to, aby konsekwencją tego ruchu było przyśpieszenie. Głęboko wierzę w ogólnie pojmowane dobro i to o czym mówi i piszę Pan Stanisław Andrzej Penksyk człowiek czcigodny o olbrzymim doświadczeniu i pięknym piórze, który jak mało kto umie docierać do tych z nas którzy są świadomi samych siebie, swych wad i zalet i doskonale pojmują, czym jest energia Wszechświata. Od kiedy to zrozumiałem, doświadczam wielu realnych przykładów, a wiem, że może być ich jeszcze więcej. To nie fantastyka to najprawdziwsza prawda, sposób bycia i życia. Więc czapki z głów, głowa do góry i w drogę z tymi, którzy już nią kroczą. – Krzysztof Zadka

Kocham Pana Panie Stasiu! Ot zebrało mi się dziś na taki spontan po przeczytaniu kolejnego mądrego rozdziału spod Pana pióra! – Marzena Janus

Właśnie przeczytałem Pana książkę. Chciałbym bardzo za nią podziękować. Choć poruszane tematy nie były mi obce, to książka „Nie daj się umrzeć czyli Opamiętanie” jest tak napisana, że nie pozwala być obojętnym. Mnie daje wielką motywację do dokonania zmian i niecierpliwie czekam na jej drugą część. – Piotr Miller

        SPIS TREŚCI

  • Wstęp – str. 5

  • Rozdział 1. Inaczej nie można – str.12

  • Rozdział 2. Prywatnie – str.23

  • Rozdział 3. Na rozstajnych drogach – str.31

  • Rozdział 4. Jak skutecznie schudnąć – str.42

  • Rozdział 5. Strach ma wielkie oczy raka – str.52

  • Rozdział 6. Weganizm – str.61

  • Rozdział 7. Żyć w zgodzie ze sobą – str.67

  • Rozdział 8. Toksyczne życie – str.77

  • Rozdział 9. Pijcie i siusiajcie – str.88

  • Rozdział 10. Generalne oczyszczanie – str.104

  • Rozdział 11. Nie daj się wirusom – str.119

  • Rozdział 12. Lekarzu, lecz się sam statynami – str.130

  • Rozdział 13. Ci odlatują, ci zostają – str.140

  • Rozdział 14. Dlaczego joga – str.155

  • Rozdział 15. Medytacja w praktyce – str.171

  • Rozdział 16. Klucz do zdrowia – str.187

  • Rozdział 17. Święte prawo wyboru – str.201

  • Aneks – Po latach  – str.212

  • O autorze książki „Nie daj się umrzeć, czyli Opamiętanie” – str.234

Informacje dodatkowe

Waga 0.5 kg
Wymiary 23 × 17 × 3 cm