Opis
Bajka „Wrona czy nie wrona” z cyklu „Opowieści dla starszaków” oparta jest na gawędach ludowych. Takie bajki opowiadano sobie po wsiach jeszcze w ubiegłym wieku. Krawiec Kopka z tej bajki jest gorliwym i pracowitym krawcem, znanym na całą okolicę z dobrej roboty. Nikt tak jak on nie umie skroić zgrabnej marynarki, uszyć wygodnych spodni, czy pięknej, weselnej sukni. Jego żona wiernie mu pomaga: nicuje, przyszywa guziki, pierze, prasuje. Oboje lubili to zajęcie, pracują w maleńkiej, ale ciepłej i suchej izdebce. Deszcz nie leje im się na głowy, śnieg nie sypie w oczy – można żyć.
Ale coś musiało się wydarzyć, jak to w bajkach bywa. Bajka „Wrona czy nie wrona” opowiada o dziwnym, jesiennym poranku. Za oknem szaleje szaruga. Deszcz na przemian ze śniegiem chlupocze po szybach. I nagle zauważyli przez okienko, że na płocie coś siedzi. Okazało się, że to jakieś zmoczone ptaszysko. Istny obraz nędzy i rozpaczy!
Jak się łatwo domyśleć była to wrona. Krawiec z litości przyniósł ją do chałupki, żeby się troszkę ogrzała. I wtedy okazało się, że to nie jest zwykła czarna wrona bez ogona. To była zaczarowana wrona, która miała jedną, magiczną właściwość. Bajka „Wrona czy nie wrona” przedstawia tę właściwość jako powód do ukazania prawdziwego charakteru krawca i jego żony. Dowiemy się także czy litość była prawdziwa, czy udawana.
Jak to bywa w tego rodzaju bajkach, usłyszymy o chytrości, złocie, strachu przed złymi duchami, wszystko w atmosferze tajemnicy i zdziwienia. Bajka „Wrona czy nie wrona” osadzona jest właśnie w tych klimatach.