Bardzo mi miło, że doskonale wiecie, co robić, aby zabezpieczyć się przed stratą związaną z cyfrowym pieniądzem, więc czuję się zwolniony z obowiązku przedstawiania tego problemu. Jedynie Agata jest zainteresowana, więc jeśli chcesz Agato, podaj swój numer telefonu na priv, zadzwonię, pogadamy razem, aby nie nudzić reszty. A teraz może coś lekkiego przed świętami? Zapytam zatem bezczelnie: jaki macie stosunek do Unii polsko – ukraińskiej? Zdziwko? – jak mówi Miecio? Przecież po coś do nas przyjechał prezydent Zełenski, prawda? Akurat w USA mam wielu krewnych i przyjaciół a oni stamtąd donoszą, że amerykańskie media zaczęły promować pomysł takiej unii. Przypadek? Nie sadzę, bo już od lat krąży spiskowa teoria o „Niebiańskiej Jerozolimie”, czyżby więc plotka stawała się ciałem?
Najwyraźniej rozpoczyna się proces gotowania żaby! Czy Amerykanie chcą nas przygotować do pomysłu nowego państwa Izrael, podsuwając najpierw w formie przynęty unię polsko – ukraińską? Twierdzą, że unia polsko-ukraińska stałaby się drugim co do wielkości krajem w UE i prawdopodobnie jej największą potęgą militarną! Czy coś takiego nie łechce próżności PPK? (Prawdziwy Polak Katolik). To także miodzio na serca wszelkiej maści słowiańskich narodowców, którym śni się po nocach Rzeczpospolita Obojga Narodów! Faktem jest, że byliśmy wtedy jednym z największych państw w Europie, z którego czerpali przykład ojcowie założyciele Stanów Zjednoczonych! Ale to był inny naród, bo Litwini to nie Ukraińcy jednak.
Zostawmy jednak historię, przejdźmy do interesów, a podobno naszym wspólnym interesem jest obrona przed atakiem ze strony Rosji. Doskonale znamy tę retorykę, bo wciąż słyszymy od naszych wodzów, że Ukraińcy giną na froncie w obronie Polski a jeśli nie zechcą dłużej ginąć, to Rosjanie wjadą na czołgach do Warszawy. Niewykluczone zatem, że na front zaczniemy wysyłać naszych chłopców, bo lepiej walczyć tam niż tu, aby nas chronić przed Putinem. Coś tu się nie zgadza, bo przed Putinem miało nas chronić NATO, w końcu za grube pieniądze utrzymujemy u nas amerykańskich chłopców. Tylko po to, żeby robili dzieci naszym dziewczynom?
W polityce nic nigdy się nie zgadza, więc nie doszukujmy się logiki, faktem jest, że zarówno Ukraina jak i Polska są zagrożone ze strony Rosji. Unia z Polską przyłączyłaby bez cienia zwłoki, wręcz automatycznie Ukrainę do Unii Europejskiej i NATO. No tak, ale my już jesteśmy i tu i tu, więc po co nam taka zabawa? Ano dla obrony przed tym krwiożerczym i potężnym Putinem! Potężnym? Przecież nasze media donoszą, że on już ledwo dyszy, jego żołnierze jedzą w okopach szczury i nie mają czym strzelać. A my jesteśmy w NATO, nasi żołnierze jedzą dwudaniowy obiad z deserem i popitką, a broni mamy tyle, że rozdajemy ją za darmochę.
Sami widzicie, jak trudno doszukać się jakichś racjonalnych powodów dla Unii polsko – ukraińskiej, ale może nie jestem w stanie ogarnąć wszystkich przesłanek? Tym bardziej że większość z nich jest tajna i starannie ukrywana. Ale tym, którym marzy się zmartwychwstanie Rzeczpospolitej Obojga Narodów, przypominam, że aby nastąpiło zmartwychwstanie, najpierw musi być ukrzyżowanie. Czy koniecznie musimy udowadniać tezę Mickiewicza, że Polska jest Chrystusem narodów?
