PRANIE MÓZGU

W praniu mózgu chodzi o przyjęcie przekonań czy doktryn od kogoś innego. Zwalniamy się od myślenia, ufając komuś, kto nam te doktryny podaje na tacy.

Nie ma chyba ani jednego Polaka, który nie słyszał coś o praniu mózgu. Każdy wie, że chodzi o przyjęcie jakichś przekonań czy doktryn od kogoś innego. Sami zwalniamy się od myślenia, pokładając ufność w kimś, kto nam te doktryny podaje na tacy. Jeszcze niedawno był to Kościół, teraz jest telewizja, inteligencja wciąż ma swoją naukę. Plandemia w jaskrawy sposób odsłoniła hipokryzję Kościoła, zakłamanie telewizji i fałszywość badań naukowych. Mimo to za przekonania przejęte z jakiegoś źródła jesteśmy gotowi umrzeć.   

Nieprawda? W takim razie proszę sobie zrobić taki test: wyobraźcie sobie, że ktoś kwestionuje Wasze przekonania. Na przykład ja, bo to uwielbiam. Jak się z tym czujecie? Jeśli jesteście zbulwersowani, wściekli i macie ochotę utopić mnie w łyżce wody, to znaczy tylko jedno: Wasz mózg został wyprany! Najprawdopodobniej jesteście gotowi umrzeć za koncepcje, które nigdy nie były Wasze. Na usprawiedliwienie muszę dodać, że dzisiejsza propaganda jest niezwykle skuteczna, dużo skuteczniejsza niż 50 czy 100 lat temu! 

Owszem mamy teraz nieograniczony dostęp do informacji. Doniesienia o tym co się dzieje są na wyciągnięcie ręki z pilotem, ale wcale od tego nie jesteśmy mądrzejsi. Chociażby dlatego, że doniesienia są zmanipulowane, bo wszystko, dosłownie wszystko jest teraz upolitycznione. Nie ma już czystej informacji, bo na każdej położyła łapę polityka, wysługując się armią uległych pismaków. Większość polityków nie zawaha się ani na moment poświęcić czyjegoś życia byle osiągnąć swój cel polityczny czy finansowy. Jak wiadomo od wieków, pieniądz przecież nie śmierdzi.

Władza nauczyła się jak skutecznie, szybko i dość łatwo wyprać mózgi społeczeństwu, aby bez większych protestów zmienili swoje zachowanie. Gdy się ich wystarczająco przerazi, zamkną się w domach, zrezygnują z kina, teatru, meczu nawet, z życia towarzyskiego także. A gdy już wyjdą za swoje drzwi, będą chodzić w maskach po samo czoło i zbluzgają każdego, kto jest bez maski. Większość naszego społeczeństwa nie tylko akceptuje wszystkie restrykcje, ale zachęca władze do nałożenia jeszcze większych!

Czy chodzi o strach przed śmiercią? To też, w końcu podsycanie strachu jest najważniejszym narzędziem dla mistrzów propagandy. Ludzie boją się o życie i nie widzą prawdziwego celu tej głupawki. O tyle to dziwne, że ten cel wcale nie jest głęboko ukryty. Łatwo go wyłuskać między wierszami górnolotnych przemówień, gestów i podpisywanych dokumentów. Chodzi o skupienie całej władzy w rękach małej grupy „władców świata” poprzez globalny totalitaryzm. Cel jasny jak słońce, ale czy może dostrzec go ktoś z wypranym mózgiem?   

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments