JAK POWINNO WYGLĄDAĆ ŻYCIE

Człowiek potrafi odpuścić sobie wyobrażenie o tym, jakie powinno być życie i cieszyć się takim, jakie jest.

„Wrócę do domu i wtedy dam znać Ziemianom jak powinno wyglądać życie” – napisała Monika, więc wygląda na to, że teraz jeszcze tego nie wie. Ja też nie wiem, jak powinno wyglądać, ale doskonale wiem, jak wygląda i to nie jest zbyt optymistyczny obraz. Zapewne nie jestem oryginalny, bo znakomita większość ludzi na świecie doskonale wie, jak NIE POWINNO wyglądać ich życie, ale wymiękają gdy zaczynają myśleć, jakie być powinno. 

Za to dobrze wiedzą, jak powinni żyć ich dzieci, rodzice, przyjaciele, znajomi. Są pewni, gdzie powinni mieszkać, pracować, mieć czy nie mieć dzieci a jeśli już to z kim. Potrafimy urządzać życie wszystkim innym, potrafimy też urządzić swój kraj, a nawet całą planetę i to dużo lepiej od tych, którzy rządzą. Wiemy, co zrobić, aby klimat nie wariował aż tak i jak przejąć władzę od PiS-u lepiej od Tuska i Hołowni! Przesadzam? To porozmawiajcie ze swoimi znajomymi, a szybko się o tym przekonacie.  

Pewnie, że znamy już tę najważniejszą zasadę udanego życia, aby nie starać się spełniać oczekiwań innych, bo i tak to się nie uda. Zawsze coś wyjdzie krzywo i narazimy się na dąsy i fochy od całej wiochy.  Wiemy, że powinniśmy żyć w zgodzie ze sobą, z własnymi wartościami i według własnych zasad, ale to są tylko banalne frazesy, bo problem tkwi właśnie w tych wartościach i zasadach. Np. że biedę wynosi się z domu, a większość rodziców jest toksyczna i zatruwają tymi toksynami swoje potomstwo. Dlatego życie jest dla nich zbyt stresujące i nie mogą sobie z nim poradzić.

Dlatego? Mogę wymieć tysiące innych powodów gównianego życia, a może nawet więcej, bo większość z nas żyje na opak. Na opak wszystkiemu, ale głównym „opakiem” jest rozum. Tak, wciąż żyjemy pod dyktando intelektu. Mózg rządzi, a powinno rządzić serce. To rozum powinien być sługą serca, a wtedy życie nie będzie już takie gówniane. À propos, kto wymyślił, żeby układ rozrodczy umieścić tuż obok układu wydalniczego? Ten gówniany układ obowiązuje od wieków, ale czy będzie obowiązywał gdy już będziemy „w domu”?    

Zapewne nie! Nie będziemy również łysieć, chorować i odczuwać bólu lędźwi, bo nie będziemy mieć lędźwi. Będziemy mogli za to pokonywać przestrzeń z szybkością większą od światła i tworzyć swój sztuczny świat, taki jaki według nas powinien wyglądać. Zaraz! Ale to już możemy robić tu i teraz! Tworzyć swój matriks i jeszcze do tego czuć smak pierogów z grzybami i kapustą, popłakiwać słuchając ballad Cohena i czuć wytrysk adrenaliny skacząc na bungee! Zatem czy wtedy, gdy już będziemy w „domu”, możemy powiedzieć Ziemianom coś odkrywczego? Nie, bo to są dwa światy i nas dwoje (w jedności), do swych miejsc przypiętych jak rzepy!

p.s.

Wszystko w moim życiu zaczęło się zmieniać, kiedy postanowiłam zmienić siebie. Wcale nie musiałam znaleźć właściwiej osoby dla siebie. Musiałam stać się właściwą osobą –  to tekst  Reginy Brett, który stał się inspiracją rolki otwierającej ten tydzień: ZMIEŃ SIEBIE!

Subscribe
Powiadom o
guest

21 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments