LOS, CEL, KARMA I MISJA

O karmie, losie, czyli przeznaczeniu, celu życia i misji, z jaką przychodzimy na Ziemię i zaburzeniach energii (a wszystko jest energią), które musimy zniwelować!

Monika wytoczyła wczoraj ciężką armatę dotycząca karmy, losu, celu życia i misji, z jaką przychodzimy na Ziemię, bo cel życia i misja to nie to samo. W swoich książkach omawiałem te wszystkie opcje, ale żeby odnaleźć się w tym wszystkim, potrzebna jest jeszcze jedna, najważniejsza: świadomość kim jesteśmy! Niby wszyscy wiemy, o co chodzi w zabawie nazywanej „Życiem”, ale nie wprowadzamy tego przekonania do naszego serca, a nawet gdy próbujemy to robić, nasze serce wierzga, bo nie zgadzamy się na „niezasłużone” cierpienia niepełnosprawnych dzieci, na przykład, czy dzieci urodzonych w rodzinach patologicznych.

W mojej ostatniej książce, która właśnie nabiera ostatecznego kształtu, staram się wręcz łopatologicznie przedstawić naszą pozycję we Wszechświecie. Dla mnie jest jasna i wcale nie zdeterminowana przez los, karmę, misję czy cel życia, ale czy będzie równie jasna dla czytelników? Dla wielu zapewne tak, ale dla tych ziejących nienawiścią, poczuciem krzywdy, zawiścią – nie sądzę. Skoro już ostatnia książka „Być duszą” okazała się „zbyt trudna” i „niezrozumiała”? Jak wytłumaczyć komuś czym jest karma, której istnienie zależy od każdego z nas? Albo los, którym także możemy sterować? Cel życia dla większości ludzi to abstrakcja, bo znakomita większość z nas żyje bez żadnego celu, a już misja jest mega, mega abstrakcją, nie do ogarnięcia dla tych z uśpioną świadomością. 

Tak zwany PPK (Prawdziwy Polak Katolik) nigdy nie zaakceptuje możliwości wielokrotnego wcielania się ducha ani tego, że nie przychodzimy tu sami, ale zawsze w towarzystwie innych. Po co? Żeby podczas obecnego wcielenia nauczyć się czegoś nowego, przeżyć coś, rozwiązać jakiś problem, wyrównać zaległości karmiczne. Jeśli karmę uznamy za zaburzenia energii (a wszystko jest energią), które musimy zniwelować, aby przejść do następnej klasy, to karma istnieje jako prawo przyczyny i skutku! Jeśli kiedyś kogoś zgwałciliśmy, to teraz sami musimy być zgwałceni, inaczej energia się nie wyrówna. To nie ma nic wspólnego z moralnością czy dobrem lub złem, bo Wszechświat niczego nie ocenia. Można powiedzieć, że jest neutralny. Cały myk polega jedynie na znalezieniu równowagi energetycznej, a przecież wszyscy wiemy, że każda akcja wywołuje reakcję.

W książce „Być duszą” napisałem, że człowiek to wysoka i skomplikowana forma egzystencji, a jeszcze potrafi skomplikować sobie swoją egzystencję na maksa, stwarzając więcej przyczyn, niż jest w stanie spłacić w postaci skutków w czasie tego samego wcielenia. Karma wtedy się kumuluje i zaczynamy rodzić się z coraz większym długiem, którego nie jesteśmy w stanie spłacić do końca. Stąd cierpienie, krzywdy i niesprawiedliwości, które dają nam okazje do spłaty, żeby chociaż trochę oczyścić konto naszego Ducha. Bo karma zaczyna się kumulować i jej ujemne konto zwiększa się wraz z kolejną śmiercią ciała. Inaczej mówiąc, Duch coraz bardziej obrasta w długi, których nie jest w stanie spłacić, ale musi coś robić, żeby chociaż trochę oczyścić swoje konto.

Czy to jest w miarę spójne? Niby tak, ale wciąż nie wiadomo co z tą karmą – jest czy nie jest? I wciąż gryzie się z poczuciem sprawiedliwości, bo tak czy siak, nie można od tego uciec. Otóż można, można – jeśli jesteśmy w stanie stworzyć swój Wszechświat (matriks), a będziemy w stanie, ale dopiero wtedy gdy nasza świadomość będzie wibrować na najwyższych poziomach energetycznych, czyli mówiąc krótko: gdy będziemy bogiem. Bogiem małą literą, rzecz jasna, bo ten dużą, wymyślony przez religie, nie ma żadnej świadomości. Teraz rozumiecie, dlaczego uważam, że PPK tego nie ogarną i będę dla nich jeszcze większym starym „głupcem, durniem, capem, szczam na ciebie”- jak wyrażają się teraz o mnie w sieci. Pewnie, że nie mam im tego za złe, bo nie wiedzą, co czynią, czytają, widzą, słuchają… I wciąż cierpią, wiem to na pewno.

p.s.

Postanowiłem jednak zmienić formę wysyłania prezentów (książki PDF), powoli rozkminiamy nowe możliwości i wkrótce przedstawię, jak to będziemy praktykować.

Subscribe
Powiadom o
guest

20 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments