MANIPULACJA CZY DEMOKRACJA, czyli JAK ZMYLIĆ WYBORCÓW!

Dlaczego wyborcy decydują się głosować na takich kandydatów?

W każdej cywilizacji i w każdym społeczeństwie żyją kanalie żerujące na innych. Zawsze wśród nas byli i będą złodzieje, bandyci, oszuści, bo ich dusze są na najniższym poziomie świadomości, ale czy koniecznie muszą być wybierani na najwyższe stanowiska? A tu jakoś tak z czasem jest coraz więcej w polityce takich, których działania są nieetyczne, a motywacje do zdobycia władzy są bardziej osobiste niż społeczne.

Właśnie rozpoczęła się kolejna głupawka wyborcza do Parlamentu Europejskiego i szuje różnej maści próbują zdobyć poparcie wyborców. Nie będę wymieniał nazwisk, bo doskonale znamy tych cynicznych szubrawców z każdej ich ciemnej strony. Teraz obnoszą się ze swoim zwycięstwem, gdy już trzymają w łapach swoje jedynki, albo z żałobą gdy ich nie mają. Jedynka przecież gwarantuje tłuste apanaże i bezkarność, czyli europejskie dolce vita.

I ja im się nie dziwię, bo nieuczciwi politycy (są także uczciwi politycy, ale to rzadkość jak biały nosorożec) dążą do władzy nie ze względu na chęć służenia społeczeństwu, lecz z powodu osobistych korzyści, jakie mogą z niej czerpać. Motywacją może być chciwość, pragnienie kontroli czy też zaspokojenie własnych ambicji. Brak moralnych skrupułów pozwala im podejmować działania niezgodne z zasadami etyki. Oszukiwanie na kilometrówkach Rysia Czarneckiego (a znowu startuje) to małe miki w porównaniu z tym co oni tam wyprawiają.

Pal diabli ich motywacje, w końcu to ich zbójeckie prawo, ale dlaczego wyborcy decydują się głosować na takich kandydatów? Rola mediów w tym procederze jest kluczowa. Są potężnym narzędziem wpływającym na sposób, w jaki ludzie postrzegają kandydatów oraz kwestie polityczne. Ładnie oświetleni i wymejkapowani kandydaci publicznie wyrażają swoje absurdalne plany i niedorzeczne obietnice, a to sprawia, że wyborcy mają wrażenie większej bliskości i zaangażowania z ich strony.

Kandydaci oraz ich sztaby profesjonalnie wykorzystują reklamy online, kampanie na platformach społecznościowych oraz tzw. „boty” internetowe, aby dotrzeć do jak największej liczby potencjalnych wyborców. Najczęściej takie działania są nieuczciwe lub manipulacyjne, ale przecież oni nie gonią króliczka, żeby go gonić, oni gonią go, aby złapać przy urnie. Tym bardziej że proporcjonalny system wyborczy polega na podziale mandatów odpowiednio do liczby głosów zebranych przez poszczególne partie! Przeliczniki, mnożniki, współczynniki uff… A naiwny króliczek myśli, że wygra ten, na którego oddał głos!

p.s.

 Gdy już ma się swoje własne studio nagraniowe, można sobie pozwolić na nagrywanie osobistych tekstów pisanych dla… siebie. Takie piosenki nie mają szans na promocję w radiu ani aplauz widowni. I czymś takim jest właśnie ten dziwny walczyk, bardzo go lubię i chociaż nigdy tej piosenki nie upubliczniałem, czasami do niej wracam. Może dlatego, że pamiętam ten 1 majowy dzień, gdy spadł śnieg na moje piękne tulipany. Miałem wtedy czterdzieści lat i straszliwego kaca po powrocie z trasy estradowej. Chcecie, to posłuchajcie: MAJOWY WIERSZYK

Subscribe
Powiadom o
guest

3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments