Czy po wczorajszym poście nie nasuwa się pytanie kto rządzi światem? Kasia napisała: Może mam taką dziecięcą naiwność, ale ja wciąż i niezmiennie wierzę w to, że tym gadom nie uda się plan. Chodzi oczywiście o globalizację i te wszystkie frukta, które ze sobą niesie. Paula sekunduje Kasi: przychodzą do mnie informacje, że NWO już upadło i że teraz to kwestia tylko przedłużenia tkwienia w Matriksie, żeby jeszcze trochę z ludzi wyssać energii. Też ładnie, ale jeszcze ładniej napisała Andżelika: Ten trend polaryzowania wszystkiego wokół jest już passe – przypominam sobie, ilekroć mnie kusi krytykowanie tego, co na zewnątrz. Wszak wszystko jest OK. Całe stworzenie jest OK. Czyli jak mawiał hrabia Fredro: Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba. Wprowadzą czy nie wprowadzą globalizacji – ganz egal!
Andrew zwrócił uwagę, że nie ma o czym rozmawiać, bo globalizacja jest już od dawna. Podobno dla wygody człowieka. ONI rządzą światem….1%. ONI, każdy tak mówi, ale kto rządzi światem konkretnie? Jeśli Andrea miał na myśli cichą globalizację, czyli rządzenie światem z tylnego siedzenia, to miał rację, rzecz jasna. Ale to mały pikuś w porównaniu z oficjalnie przyjętą globalizacją przez duże G. Wygląda na to, że świat stanie się obozem koncentracyjnym dla miliardów niewolników, a kasta panów będzie decydowała o ich życiu i śmierci. To nie będzie trudne, bo każdy człowiek będzie inwigilowany przez 24 godziny przez sławne już nanochipy i uzależniony od stonek, które musi przyjmować regularnie do końca swojego niewolniczego życia.
I teraz proszę na mnie nie wylewać hejtu, zanim nie przeczytacie do końca co mam do powiedzenia. Globalizacja to najpiękniejsza rzecz, jaką mogłaby spotkać ludzkość, bo globalizacja to jedność! Nie ma państw, nie ma wojen, jest tylko jedna światowa armia! Nie ma matactw i przekrętów walutowych, bo jest jeden światowy pieniądz. Nie ma kuglowania prawem, bo jest jedno światowe, a nie ziobrowe. Nie ma problemu z nauką języków obcych, bo jest jeden światowy, prosty i łatwy do opanowania. Nie ma mafijnych przestępstw, bo każdy człowiek jest przejrzysty dla sprawiedliwości ze względu na system inwigilowania.
To mogłoby być niebo na ziemi, gdyby rządy światowe oddano w ręce najmądrzejszych, najinteligentniejszych i najbardziej etycznych przedstawicieli homo sapiens. Ale to tylko utopia, bo kto rządzi światem teraz? „Gady” jak ich nazywa Paula, które nigdy nie oddadzą władzy. A kim są „gady”? Wystarczy poczytać o tym kto i ile zarobił na plandemii, a wszystko staje się jasne! I tu skłaniam się do komentarza Marzeny: A ja coraz częściej sobie myślę, że wszystko pięknie, ale bez depopulacji się nie obejdzie. Ach, ta Marzena… Przez długi czas uważałem, że depopulacja to kolejna teoria spiskowa, ale to już się dzieje na naszych oczach!
A swoją drogą problem jest poważny. Gdy robiłem maturę pół wieku temu, było nas niecałe 4 miliardy. Teraz jest prawie 8 miliardów. Ilu będzie za kolejne pół wieku? Owszem, Ziemia jest w stanie wyżywić dużo więcej, gdyby to byli ludzie świadomi i nie zasrywali jej w sposób okrutny. Ale my zachowujemy się jak pasożyty, niszczymy naturę w sposób bezmyślny, a magia niewyobrażalnej mamony uniemożliwia wprowadzenie doskonałych rozwiązań, które już są! Jeśli nie pozbieramy się w najbliższym czasie, wykończą nas „gady” albo sami się wykończymy. I podejrzewam, że za kolejne pół wieku nie będzie już co zbierać. Przemyślcie teraz, kto rządzi światem i odpowiedzcie na pytanie co zrobilibyście z tym problem gdybyście to Wy rządzili i stali na czele światowego rządu?
