Zdajecie sobie sprawę, że nawet Wałęsa mówi o globalizacji jak o hodowli królików? Dla niego to jest już całkowicie oczywiste i naturalne! Dla nas pozostawia wybranie fundamentów, bo, tak czy siak, globalizacja nas nie ominie. Mówił to bez ogródek w swoim starym porąbanym stylu u Kuby Wojewódzkiego. Dopiero wczoraj miałem trochę czasu, żeby obejrzeć nagranie (na żywo telewizji nie oglądam) i nabrałem pewności, w jakim kierunku dąży teraz polityka.
I proszę, nie zżymajcie się na słowo polityka, bo od niej nie uciekniecie. Polityka jest wszędzie, rządzi nawet w naszych rodzinach. Przecież to nic innego jak dążenie do udziału we władzy lub do wywierania wpływu na podział władzy! ON próbuje kontrolować ją, a ONA jego. To samo z dziećmi, które powinny być kontrolowane przez opiekunów, ale we współczesnych rodzinach najczęściej one kontrolują rodziców. Czy to nie polityka? Jeśli cały czas kombinujemy jak wykorzystać drugą osobę, to właśnie jest polityka. Nie ma bliskości, nie ma niczego oprócz polityki!
Na tym opierała się instytucja małżeństwa przez całe wieki! Nie ma wolnej miłości, bo finalnie prawie zawsze lądujemy w związku formalnym. Zakochujesz się i natychmiast chcesz mieć ją za żonę, a ona ciebie za męża. Nie ma już czystej miłości, bo wkracza prawo. Uczucie gaśnie, ale nie dbamy o nie, bo przecież mamy umowę małżeńską. I wtedy zaczynamy politykę, kto kogo zdominuje. Nie zawsze jest to takie oczywiste, bo rozstrzał narzędzi, jakimi się posługujemy, jest ogromny: od niezwykle delikatnych i wysublimowanych do brutalnych, a nawet bestialskich. Wiem, o czym mówię, bo patientci odpowiadają mi o tak niewiarygodnych układach rodzinnych, że głowa mała.
To polityka w każdym wymiarze sprawia, że świat jest, jaki jest: brzydki, niesprawiedliwy, okrutny. Bardzo nam się ten świat nie podoba, ale jeśli nie umiemy zrezygnować z polityki we własnych rodzinach, to w jaki sposób możemy oczekiwać, że zrezygnuje z niej Kaczyński, Putin czy Xi Jinping? Świat bez polityki byłby rajem! Ludzkość nawet wymyśliła pewien przyzwoity ustrój i to nie jest globalizacja! Ustrój, który miał nam gwarantować powszechną sprawiedliwość. Demokracja! Tyle tylko, że w żadnym państwie na świecie jej nie ma. Nawet w Szwajcarii, której do demokracji najbliżej.
Jeśli Wałęsa ma rację, czeka nas globalizacja. A raczej ma rację, bo jak sam przyznaje cienko u niego z kasą, a więc być może, jest już na liście płac piewców globalizacji. W perspektywie globalny rząd, globalne prawo, globalna policja, globalna służba zdrowia… Jak to smakuje? Mamy to na tacy w postaci globalnej plandemii, wymyślonej i zrealizowanej przez Chińczyków i Amerykanów. Podobno już są na to dowody, a tysiąc prawników i drugi tysiąc wybitych ekspertów medycyny szykuje w tej sprawie proces o sile rażenia większym od tego słynnego w Norymberdze. Czy to coś zmieni gdyby nawet do niego doszło? Raczej nie! Dopóki ludzie nie poszerzą swojej świadomości i nie zrezygnują z polityki w swoim życiu globalizacja stanie się rzeczywistością!
P.S.
Byłem wczoraj w dużym sklepie ogrodniczym na powietrzu! Mniej więcej połowa kupujących i wszyscy sprzedawcy nosili… maseczki.