Najważniejszą cechą czasów, w których teraz żyjemy, jest zamieszanie. Chaos informacyjny wprost nas zalewa i niektórzy nie dają sobie z tym rady. Dlatego próbują wywrzeć na mnie wpływ, aby moje posty były jasną i jednoznaczną wskazówką. Zatem czuję się obowiązku powiedzieć wprost, że znaleźli się na niewłaściwej stronie. W Internecie jest mnóstwo stron, gdzie prowadzący z pełnym przekonaniem opowiadają co i jak, żeby uzyskać taki, a nie inny efekt. Jeśli włożysz ząbek czosnku do lewej dziurki nosa, przejdzie ból głowy – na przykład. Albo jak jeść, jak spać, jak uprawiać seks, jak kosić trawnik, jak prać sweter z kaszmiru… Są tysiące odpowiedzi na każde JAK!
Ja nie piszę tego bloga, żeby udzielać jedynie słusznych odpowiedzi. Jedynym celem jest zachęcanie a czasami zmuszanie czytelnika do wybudzenia. Im więcej zamieszania wprowadzają moje teksty, tym większą jasność powinniście znaleźć we własnej duszy. Każdy z nas taszczy w sobie ogromny bagaż uprzedzeń, wzorców, przekonań a ja staram się pokazać, że to tylko badziewie, śmieci, które powinny znaleźć się tam, gdzie ich miejsce – na śmietniku. Nie mam zamiaru wspierać nikogo w jego uprzedzeniach, tradycjach, patriotyzmie czy wierze. To wszystko są śmieci! Tylko wtedy narodzi się nowe, kiedy stare przestaje istnieć – to takie proste.
Każdego dnia nasze ciała tracą setki milionów komórek. Giną bezpowrotnie usuwane przez system wydalniczy tam, gdzie chodzimy na piechotę. W tym samym czasie powstają zupełnie nowe komórki, które z nową energią podejmują zadania tych starych. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że każdego dnia odnawiamy się, wręcz rodzimy się na nowo. Ale czy koniecznie musimy zmuszać nowe komórki do kontynuacji tego co w nas stare? Nowe komórki powstają z niepokalanych komórek macierzystych i wkrótce znów zaczną szwankować, gdy zaczniemy je karmić swoimi uprzedzeniami, wzorcami i przekonaniami.
Bruce Lipton udowodnił w sposób naukowy, że to nie geny kontrolują nasze życie, ale środowisko. Środowisko, czyli nasze myśli, otoczenie, informacje. Dlatego uważam, że oglądanie telewizyjnych wiadomości przez ludzi niewybudzonych po prostu zabija ich nowo narodzone komórki. Włóczenie się po sensacyjnych stronach internetowych robi to samo! Zauważcie, że z jednej strony straszą nas „oni”, a z drugiej strony straszą nas „nasi”. Zapewne domyślacie się, co ma autor na myśli, ale żeby było jasne – stonkowanie rzecz jasna. Wydaje mi się, że ja jestem odporny na indoktrynację, ale szybko odkryłem, że im mniej czytam i oglądam na ten temat, tym lepiej się czuję.
Wciąż musimy pamiętać, wbrew obowiązującej narracji, że to nasz układ odpornościowy chroni nas przed bakteriami i wirusami, w tym przed tym do końca niepoznanym. A stres osłabia, wręcz zabija nie tylko układ odpornościowy, ale również nowo powstające komórki naszego ciała. Każdy stres związany jest z najgorszą emocją, jaka wprost wyniszcza – strachem. To strach niszczy nasze ciała i dusze, więc przestańmy się bać! Kupcie sobie czapkę z daszkiem i… za daszkiem! Naprzód! Miłego weekendu życzę!
