NAWYKI – PRZEKONANIA

Nasza jesienno-telewizyjna rzeczywistość jest obrzydliwie ponura. Jak na razie nie widać złotej polskiej jesieni a w telewizji trwa pandemiczny horror. Łatwo poddać się temu nastrojowi, stąd lawinowy wzrost pacjentów z głęboką depresją. Czytelników tej strony uważam za wysoko rozwiniętych duchowo i nie przypuszczam, aby jak najbardziej celowa akcja Władzi (która jak cepem wywija swoim ulubionym narzędziem czyli mediami głównego nurtu) wpędzała nas w depresję wynikającą ze strachu. Nie muszę chyba przypominać, że kluczem do poczucia szczęścia nie są bodźce zewnętrzne, ale wewnętrzne, czyli nasz sposób myślenia.

Czy myślisz, że potrafisz, czy myślisz, że nie potrafisz, w obu wypadkach masz rację – tak podobno powiedział Henry Ford. Ta myśl bardziej przystoi filozofowi niż amerykańskiemu przemysłowcowi od samochodów, tym bardziej, że jest głęboka i ma swój intelektualny ciężar. To nasze myśli tworzą naszą rzeczywistość a ograniczające przekonania zawężają możliwości. Jeśli macie przekonanie, że w obliczu tego co się dzieje możecie tylko się bać, zachowywać dystans, nosić maseczkę i myć ręce, to naprawdę Wam nie zazdroszczę.

Co prawda nie jesteśmy w stanie zmienić rzeczywistości, ale swoje przekonania jak najbardziej. Wszystkie, które nie pozwalają być szczęśliwym. Zauważyłem u moich patientów typowe, ograniczające przekonania, które nawet sobie skatalogowałem. Zaczynają się od słowa nigdy: Nigdy nie będę bogaty, nigdy nie będę zdrowy, nigdy nikt mnie nie pokocha! Zaraz po nich mamy słówko nie zasługuję na coś: Nie zasługuję na miłość, nie zasługuję na szczęście, nie zasługuję na bogactwo. Do tego dochodzi nieco rzadsze nie mogę: nie mogę, nie potrafię, to jest za trudne, nie poradzę sobie itd.

Przekonania tego typu zawsze działają, ale to nie dociera do wszystkich i niektórzy myślą, że inni zawsze mają rację albo np. nigdy nie będę dobrze mówić po angielsku. I to są samo spełniające się przepowiednie, bo Pole kwantowe to taki rodzaj lustra. A może uważasz, że to Pan Bóg chce naszego nieszczęścia a nie szczęścia? W przeciwnym przypadku nie fundował by nam wojen, głodu i pandemii, prawda? Ja jednak mam przekonanie, że to Pole odbija wszystko co do niego wysyłamy. Wysyłamy strach odbija strach, wysyłamy niemoc odbija niemoc, wysyłamy radość odbija radość!

Cała zabawa polega na wyrzuceniu ograniczających przekonań i zastąpieniu ich przekonaniami rozwojowymi. Nie pytajcie, jak to zrobić, bo opisuję to dokładnie w ósmym rozdziale mojej najnowszej książki „Miłość rządzi”, którą już za miesiąc wystawię do sprzedaży. Rozdział ósmy zatytułowałem właśnie „Nawyki – przekonania” i jest w nim świetne ćwiczenie dziewiąte, które ten proces ułatwia. Miesiąc! Już tylko miesiąc a przecież w dzisiejszych galopujących czasach to już jutro!