CHCESZ BYĆ KOCHANY? NAJPIERW POKOCHAJ SIEBIE

Nasze poczucie własnej wartości ma ogromny wpływ na to, co nazywamy miłością, i jakie mamy w stosunku do niej oczekiwania. - Virginia Satir

Z cyklu: Pokochać siebie (20)

Miłość ma mnóstwo definicji. I chociaż dzisiaj cały zwariowany świat skupia się na tej jednej jedynej, chciałbym, abyśmy pochylili się nad jej innym aspektem. A co powiecie na taką definicję? Umiejętność i chęć pozwolenia osobom, na których ci zależy, na byciu tym, kim zechcą, bez konieczności nalegania, aby cię zadowoliły. Autorem tych słów jest Wayne Dyer, ale czy jesteś w stanie przyjąć je jako swoje?

Problem polega na tym, że każdy z nas wysyła sygnały do tych, których kocha, by w taki czy inny sposób go zadowolili. Bardzo często podświadomie! Ale jeśli naprawdę kochasz siebie, wiesz, że jesteś wartościowa, piękna i ważna, to nie musisz już zmuszać innych do spełniania Twoich pragnień. Masz swoje miejsce w świecie, niezależne od opinii innych. I to jest prawdziwa wartość kochania siebie.

Co więcej, oni nawet nie muszą Cię kochać. Bo Ty już wiesz, że jesteś unikalna, jedna jedyna we Wszechświecie. Nie będziesz miała potrzeby dominacji nad nimi, bo po co? I wtedy zacznie dziać się magia. Gdy pokochasz siebie, zaczniesz też kochać innych i z radością robić dla nich drobne rzeczy. Nie po to, aby coś dostać w zamian, ale całkowicie bezinteresownie. Po prostu dlatego, że będzie ci z tym dobrze.

Jeśli jednak czujesz się bezwartościowa i nie kochasz siebie, ten scenariusz staje się niemożliwy. Jak masz dać coś, czego sama nie masz? Nie możesz przekazać miłości, jeśli jej w Tobie brak. A skoro nie możesz jej dać, to nie możesz jej też otrzymać. Proste jak barszcz. Podstawowy warunek zakochania, czyli dawanie i otrzymywanie, zaczyna się od jednego: pokochania siebie. Ludzie, którzy nie kochają siebie, nigdy nie powiedzieli i nie powiedzą szczerze: „Kocham cię”. Dlaczego? Bo boją się usłyszeć: „Ja też cię kocham”. To by zrujnowało ich światopogląd.

W naszych zwariowanych czasach zdolność do nienawidzenia siebie przewyższa zdolność do kochania siebie. Owszem, możesz powtarzać jak mantrę: „Kocham siebie”, ale jeśli to będzie tylko puste słowo, nie zmieni Twojego życia. Nie upieraj się więc, że to kwestia Twojego poczucia niskiej wartości. Nigdy nie pomniejszaj swojej wartości, którą dostałeś w prezencie od natury. Lepiej naucz się wreszcie zaakceptować siebie i prawdziwie doceniać. Bo na końcu tej drogi czeka ktoś wyjątkowy – ty sama.

p.s.

Wybrałem rodzaj żeński ze względu na szacunek do wrażliwości kobiet i inteligencji mężczyzn, którzy potrafią ten rodzaj zamienić. 

Subscribe
Powiadom o
guest

10 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments