NATURALNE WITAMINY (dla zdrowotności)

Nie ma skutecznych lekarstw na raka, cukrzycę, nawet na banalną grypę, bo system opieki medycznej tworzą biznesmeni nastawieni na zysk, a nie lekarze nastawieni na zdrowie pacjenta.

Nie przypadkiem piszę tutaj często o ziołach, chociaż nie jestem fitoterapeutą ani zielarzem. Nie muszę nim być, aby opowiadać o miksturach przygotowywanych z roślin. Tę wiedzę mamy wpisaną w nasze DNA! To żart, rzecz jasna, ale nie jest żartem ziołolecznictwo, które liczy sobie tysiące lat. Leczenie w okresie mojego dzieciństwa było oparte wyłącznie na ziołach! I na tym polega również moje leczenie na starość, więc będę o ziołach pisał od czasu do czasu, może nie tak profesjonalnie jak Artur Korneusz, chociażby, ale na pewno z sercem doświadczonego praktyka.  

Jestem przekonany, że wcześniej czy później ludzkość wróci do ziołolecznictwa, które w ostatnim okresie było zajadle zwalczane przez współczesną medycynę. Medycynę, która liczy sobie raptem sto lat, mniej więcej! I po tych stu latach można spokojnie stwierdzić, że służy raczej do zarabiania pieniędzy, a nie do leczenia. Nie mówię tu o medycynie doraźnej, chirurgii na przykład, ale o medycynie, która wciąż nie może sobie poradzić z chorobami przewlekłymi. Na tym polu współczesna medycyna nie jest skuteczna i być nie może, bo gdyby była skuteczna, nie byłoby zysku, a o to przecież głównie chodzi!

Nowoczesne leki najczęściej są związkami syntetycznymi, które naśladują naturalne. Produkuje się je z ropy naftowej, a ten proceder rozpoczął John D. Rockefeller, magnat naftowy, pierwszy miliarder Ameryki. To on rozpoczął produkcję witamin z ropy i tak jest do dziś. Produkuje je Big Farma, ma na to koncesje, patenty i monopol. Zastanówmy się jednak po jakiego czorta robić coś, co naśladuje naturę, ale nią nie jest? Dla zysku wyłącznie dla zysku! Nie ma do dziś skutecznych lekarstw na raka, cukrzycę,  nawet na banalną grypę, bo system ochrony zdrowia stworzyli biznesmeni nastawieni na zysk, a nie lekarze nastawieni na zdrowie pacjenta. Weźmy, chociażby witaminę C. Naturalna, pozyskiwana z roślin jest droga! Mamy więc tanią, syntetyczną, ale czy ma takie same właściwości lecznicze?

Nie, bo tylko naśladuje naturę, a natury nie da się podrobić. Natura wymyśliła korelację wit. C z innymi związkami, jakie występują w roślinie i wtedy dopiero odczuwamy jej silne działanie. To tylko przykład, ale dotyczy wszystkich innych syntetyków, które naśladują naturalne. Dlatego z takim zapamiętaniem wyszukujemy po aptekach i Internetach witamin z napisem „produkt naturalny”. Płacimy dużo, czasami bardzo dużo drożej, żeby używać produktu naturalnego. Niestety mam dla Państwa, złą wiadomość: podobno sprawdzono wszystkie naturalne witaminy i leki w aptekach i okazuje się, że nie znaleziono ani jednego, który nie byłby podrabiany syntetykami. 

Podaję tę wiadomość za mgr. Bogusławem Domańskim i ja mu wierzę, bo żyjemy przecież w epoce chronicznego kłamstwa i patologicznego oszustwa. Dlatego już dawno przestałem się uganiać za naturalnymi witaminami i używam zwykłej, taniej, syntetycznej wit. C. Ale wymyśliłem swój sposób na jej przyjmowanie. Otóż rozpuszczam ją w wodzie, do której dolewam świeżo wyciśnięty sok z cytryny! I mam wrażenie, że mój organizm przyjmuje ten mix jako „naturalny”. Czy tak jest na pewno, nie wiem, ale skoro mając tyle lat czuję się fantastycznie uważam to za mój pewnik. Miłego weekendu!

p.s.

Mariusz Max Kolonko ogłosił się prezydentem Stanów Zjednoczonych Polski i na swoim kanale YT wygłasza osobliwe opinie na polityczne tematy dotyczące wyborów w Polsce. Owszem są osobliwe, ale czy zawsze trafne? Przekonajcie się, oglądając moją najnowszą rolkę: SKLEP Z GÓWNEM

Subscribe
Powiadom o
guest

5 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments