W CO SIĘ BAWIĆ!

Informacje dotyczące przeszłości, reinkarnacji, wcieleń, korzeni rodowych lub dotyczące przestrze-ni przyszłości życia ludzkiego, a czerpane z Uniwersum, nie są jednak dostępne dla każdego.

Czy nie macie wrażenia, że posłanki i posłowie, marszałek, prezydent, ministrowie i ministerki, sędziowie, cała ta nasza wierchuszka polityczna śmieje się nam w nos? Niektórzy biorą poważnie ich wypowiedzi i działania, frustrują się i wpędzają w czarną rozpacz, a w sercach pojawia się strach. Ja nie biorę tego wszystkiego na serio, bo wiem, czym jest życie: złudą, mają, imaginacją, którą wolę tworzyć sam i nie pozwalam, żeby ktoś inny formował mój matrix. 

Zachęcam także czytelników, aby nie łykać bezrefleksyjnie wszystkich informacji, jakie do Was docierają, szczególnie tych, które przychodzą „same”. Żeby dojść do nieco głębszego poziomu newsów, trzeba sprawdzać je w różnych miejscach, różnych źródłach na różnych stronach. To jest trochę męczące ale jeśli naprawdę wolność kochasz i rozumiesz, a wolności oddać nie umiesz, musisz ruszyć dupę i wyjść ze strefy komfortu na kanapie przed telewizorem.

Słynne łączenie kropek to naprawdę dobra zabawa, ale nie wszyscy chcą się w to bawić. Teraz na przykład kupują promowaną politycznie narrację, że walka o aborcję jest walką o prawa kobiet! Nie dajcie się zwieść drogie panie! To walka o prawa Kościoła! Aborcja nie ma nic do tego, bo nie jest tworzone prawo, które NAKAZUJE kobiecie przeprowadzić aborcję. Nawet jeśli ciąża jest wynikiem zbiorowego gwałtu, a w łonie kobiety rozwija się płód z dwoma głowami i trzema nogami żadna ustawa NIE NAKAZUJE usuwać ciąży! O zabiegu mogłaby zdecydować wyłącznie kobieta!

Mogłaby, gdyby nie to, że za cholerę nie chcą na to pozwolić biskupi, kardynałowie, Godki, Przyłębskie i mohery! Tu chodzi wyłącznie o prerogatywy kościelne, których broni Trzecia Droga! Chociaż Hołownia z Kosiniakiem wiją się jak piskorze, sprawa jest prosta jak drut kolczasty! Kościół rządzi! Harmider, jaki powstaje wokół tej sprawy, znamy od trzydziestu lat, bo to niezwykle energetyczne paliwo polityczne. Czy koniecznie chcecie spalić w nim własną duszę? 

W zasadzie każdy z nas powinien okazać wdzięczność, że ten i setki podobnych problemów umożliwiają nam uzmysłowienie sobie, gdzie jesteśmy na drabinie rozwoju świadomości. Im jesteśmy wyżej, tym mniej emocjonalnie reagujemy, więc możemy tylko współczuć tym, którzy wciąż jeszcze tkwią w okowach ciemnogrodu. Naprawdę jest mi ich żal, ale wiem, że każdy swoje musi doświadczyć, zanim zacznie bawić się tym, na czym inni łamią sobie zęby i wykrwawiają się doszczętnie.

p.s.

Większość z nas żyje w nieustającej polce galopce i ten stan trwa aż do końca. Pędzimy, pędzimy od lata do zimy, od zimy do lata pędzimy. Zmęczeni, wypruci, do celu na skróty, co było minęło, nie wróci. Wiemy doskonale, że nie wróci, ale my wciąż pędzimy i pędzimy. Pomedytujmy nad tym przez te trzy minuty, bo akurat tyle trwa ta piosenka:  EXPRESS

Subscribe
Powiadom o
guest

6 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments