ZAPOMNIJ O WCZORAJ, PRZESTAŃ MARTWIĆ SIĘ JUTREM

Tu i teraz jesteśmy ślepi i nigdy nie wiemy, co jest naprawdę ważne. - Olga Tokarczuk

Z cyklu: Pokochać siebie (19)

Jest jedno uniwersalne narzędzie, które pomaga rozprawić się z różnymi psychicznymi demonami. To coś na kształt klucza francuskiego, dopasowującego się do każdej śrubki, czyli każdego problemu. Tym narzędziem jest sztuka życia „tu i teraz”. Brzmi banalnie? Pewnie, ale to właśnie w tej banalności kryje się prawdziwy miód dla Twojego serca. Serce zawsze wiedziało, że żyć można tylko w teraźniejszości. Problem w tym, że umysł jest przekonany o czymś zupełnie innym. Ale u większości z nas droga szybkiego ruchu pomiędzy mózgiem a sercem dawno przestała być przejezdna.

Dlaczego tak się dzieje? Żyjemy w kulturze, która skutecznie deprecjonuje „teraz”. Od przedszkola jesteśmy bombardowani radami: „Myśl o przyszłości!”, „Zadbaj o emeryturę!”, „Oszczędzaj!”, „Ubezpiecz się!” – lista jest długa. Całe życie poświęcamy swoje dzisiejsze szczęście na rzecz wątpliwego jutra. Unikanie chwili obecnej to nasza choroba cywilizacyjna. Jej objawy? Nieustanne planowanie, analizowanie, zamartwianie się. Pisałem o tym w swoich książkach, a i tutaj jeszcze nie raz o tym wspomnę,  bo wielu z nas zapomina, że życie nie toczy się „kiedyś”. Życie toczy się TERAZ.

Wyobraź sobie, że idziesz na spacer do lasu. Chcesz odpocząć, pooddychać świeżym powietrzem, rozluźnić się. Ale twoje myśli płyną gdzieś daleko – wracasz myślami do domu, do dzieci, do niezapłaconych rachunków, do tego, co masz zrobić, gdy wyjdziesz z lasu. Twoje „tu i teraz” znów zostało zatupane przez przeszłość i przyszłość. Efekt? Zamiast odpocząć, wracasz jeszcze bardziej zmęczona. Teraźniejszość została zamulona i z odpoczynku wszyło dno, zero czyli nic.

Czy da się temu zaradzić? Oczywiście! Umiejętność bycia tu i teraz to coś, co można wytrenować. Pisałem o tym w swoich książkach, ale przypomnę raz jeszcze: ta opanowana umiejętność pozwoli ci zostać mistrzem życia. A czym jest mistrzostwo? To sytuacja, w której samodzielnie decydujesz o swoim losie. Nie odpowiadasz za cały świat, ale uczysz się, jak wziąć z niego to, co najlepsze. A jeśli tego nie dostaniesz? Zrób to sam! Nie oczekuj, że nauczysz się tego w jeden dzień – mentalne zmiany wymagają czasu.

Nauka nowego myślenia i zachowania musi trochę potrwać. Za pierwszym razem się nie uda, ale kiedyś tak! I to już wejdzie do Twoich nawyków. Nie tylko trzeba nauczyć się nowego myślenia, odczuwania i działania, ale również oduczyć starego myślenia, odczuwania i działania. Po to właśnie piszę nowy post w każdy piątek. Tylko po to!

Subscribe
Powiadom o
guest

14 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments