JESZCZE WYŻEJ

Patrzymy na równinę i nagle widzimy, że jakieś inne plemię tańczy sobie nad chmurami, jeszcze wyżej niż my

Od przemiany ustrojowej aż do dziś, we wszystkich kolejnych wyborach przewijał się problem aborcji. Nie zawsze  dominował, ale zawsze był i w większym lub mniejszym stopniu wpływał na kampanię wyborczą. Trzydzieści lat! Czy to nie jest żałosne? Przez trzydzieści lat politycy nie są w stanie  przyznać, że Polki mają prawo do własnego ciała! W bieżącej kampanii do wyborów samorządowych znów pojawiły się obiecanki cacanki, ale po wyborach jak zawsze udupią je klerykałowie w rodzaju Hołowni i Kosiniaka.

Tusk zdawał sobie sprawę, że ci dwaj panowie nie pozwolą mu spełnić jego obietnicy wyborczej, ale dawał do zrozumienia, że sobie z nimi poradzi. Nie radzi sobie jednak więc jedynym sukcesem ma być „pigułka dzień po”, od lat coś tak oczywistego w całej Europie. O ile nie zawetuje jej kolejny klerykał z Krakowskiego Przedmieścia. Wygląda na to, że nie uda mi się odejść z naszego ukochanego i umiłowanego kraju ze świadomością, że moja wnuczka ma prawo do dysponowania własnym ciałem. Ja wiem, że ona sobie poradzi, bo ma więcej oleum w głowie niż Hołownia, Kamysz i Duda razem wzięci, ale chodzi mi o to nieszczęsne „prawo”.

Zanim „pigułka dzień po” stanie się sukcesem mamy na razie prowadzone z sukcesem zmiany na fotelach prezesów spółek państwowych, urzędów wojewódzkich i innych instytucji państwowych. Tak jest zawsze po każdych wyborach, ale nie uważam, że to jakiś sukces. Nie mam, rzecz jasna żadnych wątpliwości, że ta armia wielkich nieudaczników powinna odejść i mam nadzieję, że zostanie zastąpiona armią mniejszych nieudaczników, ale nie o to chodzi! Chodzi o to, że oni odchodząc, otrzymują ogromne odprawy finansowe! Za co oni dostają tę kasę? Za ich niefachowość? A może dlatego, żeby ci, którzy teraz objęli po nich stołki także dostaną kiedyś ogromną odprawę gdy przyjdzie kolejna zmiana?

A co z tymi, którzy świadomie lub z głupoty popełnili błędy, które doprowadziły do strat finansowych? Politycy koalicji rządzącej robią srogie miny, przesłuchują w komisjach, robią doniesienia do prokuratury, ale czy ktoś już siedzi? Powoli zbliża się magiczny termin stu dni objęcia władzy, ale czy kogoś postawiono przed sądem? W dalszym ciągu za winy nieudolnych urzędników odpowiada skarb państwa i odszkodowania wypłacane są z naszych podatków. A to oni powinni płacić za szkody, jakie wyrządzili, może wtedy jakiś cymbał po zawodówce zastanowiłby się, zanim zdecydowałby się objąć urząd i podejmować decyzje.

Proszę zdawać sobie sprawę, że w 2023 r. zniknęła najwyższa w historii liczba firm z polskiego rynku, aż 220 tysięcy! Do tego jeszcze  372,5 tysiąca firm zawieszonych. Oczywiste, że to nie wyłączny efekt działania kilku urzędników cymbałów tylko „trynd” narzucony z góry! Nie szukajcie autorów tego „tryndu” w Warszawie. Nie szukajcie ich w Brukseli! Jeszcze wyżej, proszę, jeszcze wyżej! Nawet nieuzbrojonym okiem widać, że chodzi o zabicie klasy średniej, ale dziennikarze z „wolnych mediów” jakoś nie mogą tego zobaczyć. Może dlatego, że wolne dziennikarstwo również zabito i właśnie powoli umiera.

p.s.

Jeśli chodzi o spełnione, szczęśliwe życie zawsze słyszę jedno, jedyne pytanie, ale czy można odpowiedzieć na to w ciągu minuty? Ja spróbowałem. Ta rolka jest dla tych, którzy nie są w stanie przeczytać 400 stron książki, tylko czy dadzą radę wytrzymać minutę? JAK TO SIĘ ROBI

Subscribe
Powiadom o
guest

8 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments