Zauważyłem, że patientci, którzy przychodzą na sesje hipnoterapii z poważnymi problemami, nie radzą sobie także z drobnymi dolegliwościami, z którymi można się uporać ogólnie znanymi sposobami. Na przykład z refluksem, czyli popularną „zgagą”. Okazuje się jednak, że „ogólnie znany sposób” wcale nie jest aż tak ogólnie znany. Czytelnicy tej strony zapewne wiedzą, że idealnym rozwiązaniem jest wypicie na kwadrans przed posiłkiem szklanki letniej wody z łyżką octu jabłkowego. I zgaga mija, jak ręką odjął. Oczywiście, że są ograniczenia dla tych, którzy mają poważne kłopoty z jelitami lub żołądkiem, nie wszystko jest przecież dla wszystkich, pamiętajmy o tym!
Ocet jabłkowy poleciłem także panu Jackowi. Na drugą sesję przyszedł i powiedział, że nic się nie poprawiło i zgaga jak go męczyła, tak męczy. Natychmiast „coś mnie tknęło”, jak mawiała moja babcia i zapytałem, gdzie kupił swój ocet. Okazało się, że w jakimś tanim markecie. I tu jest problem, bo żyjemy w czasach podróbek. Teraz wszystko podrabiają, a więc ocet jabłkowy także. Zamiast naturalnego prozdrowotnego produktu można kupić ocet spirytusowy o smaku jabłkowym i barwnikiem E150d. Dlatego warto nabywać ocet jabłkowy z zaufanego źródła, koniecznie niepasteryzowany, bo ten pasteryzowany będzie uboższy w prozdrowotne właściwości. A już byłoby idealnie gdybyśmy sami sobie wyprodukowali domowym sposobem, bo to proste jak barszcz.
Ale o tem potem, a teraz wróćmy na chwilę do prozdrowotnych właściwości octu, a jest tego mnóstwo! Oprócz wspomnianej już zgagi może pomóc przy haluksach, kamieniach nerkowych i żółciowych, żylakach, hemoroidach, pajączkach, tłuszczakach, mięśniakach, problemach skórnych, rwie kulszowej, cukrzycy typu 2, a nawet przy kamieniu nazębnym? Mało? Ja każdy dzień zaczynam od szklanki letniej wody z łyżką octu i odrobiną miodu. W ten sposób odkwaszam organizm po nocy, budzę układ pokarmowy do działania i poprawiam przemianę materii. I wpływam na swoją wagę, a to dla mnie ważne. To samo powtarzam przed każdym posiłkiem i nie tyję! Tak, ocet jabłkowy fantastycznie pomaga przy odchudzaniu, ale bez przesady! Jeśli w Twoim menu wciąż jest schabowy z kartoflami i kapustą, to ocet pomoże Ci jak umarłemu kadzidło.
Już wiemy, jak go stosować wewnętrznie, ale ocet jabłkowy także sprawdza się świetnie jako dodatek do kąpieli (2 szklanki na wannę) z dodatkiem soli Epson, to chyba oczywiste. I pięknie działa jako płukanka do włosów. Za czasów mojego dzieciństwa głowę myło się raz na tydzień, w sobotę oczywiście i na koniec mama spłukiwała moje włosy i ciało rozcieńczonym octem. To miało głęboki sens, bo ocet działa przeciwłupieżowo, przeciwtrądzikowo i świetnie wpływa na kondycję skóry. Domyka łuskę włosa, dzięki czemu włosy są bardziej lśniące i miękkie w dotyku, lepiej nawilżone i odporne na uszkodzenia mechaniczne.
I wreszcie – Stachu, jak to się robi?! Czy nie wspominałem, że banalnie prosto? W Internecie jest mnóstwo filmików na ten temat, więc sam nie muszę się wysilać, żeby tłumaczyć. Za to z przyjemnością polecam Państwu jeden z takich filmików. Pani Małgosia Lorenz uroczo i łopatologicznie tłumaczy jak zrobić domowy ocet nie tylko z jabłek, ale z innych owoców również. Wystarczy więc wejść w ten link https://youtu.be/s0qKseKzglo uważnie posłuchać Małgosi a podczas weekendu wybrać się na wieś! Tak, bo w każdej wsi jest jakiś zapuszczony sad ze starymi jabłoniami, które nie tknęła żadna ręka sadownika z opryskiwaczem, a o takie jabłka do produkcji octu nam chodzi. Owocnych łowów zatem i do poniedziałku!