WYKONUJĄ DZIWNE RUCHI

Ach te muchi wykonują dziwne ruchi

Wraz z początkiem tygodnia kończy się farsa dwutygodniowego rządu Kaczyńskiego, a zacznie się farsa nowego rządu Tuska. Nie jestem żadnym symetrystą, ale w swoim długim życiu obserwowałem już tyle rządów, żeby nie mieć najmniejszych wątpliwości co do ekstrawagancji kolejnego. Nie chcę jednak krakać przed świtem, wolę zająć się Światową Konferencją Klimatyczną Cop28, która także kończy się z początkiem tego tygodnia.

Obawiam się, że jednak nie zakończy się żadnymi rozsądnymi decyzjami co do uratowania naszej planety, a nawet gdy coś tam uchwalą i tak nie będą tego przestrzegać. Chociażby dlatego, że część naukowców krzyczy – ZA PÓŹNO! Oni uważają, że to człowiek powoduje zmiany klimatu i już nic z tym nie można zrobić, odwrotnie do większej części naukowców, która wymyśla jakieś dziwne ruchy, jak te muchi w wierszu Czesława Miłosza. Na przykład, że ludzie powinni jeść mniej albo w ogóle nie jeść mięsa i nabiału i w ten sposób uratować Ziemię, bo mięsożercy wytwarzają dziennie 10,24 kg. gazów cieplarnianych.

Takich pomysłów jest dużo więcej, my także stajemy murem razem z nimi! Dotrzymujemy kroku, bo splata nam ręce braterska więź! Krakowianie wymyślili, że każdy pojazd, który chce wjechać do Krakowa (strefą ma być całe miasto) musi nie tylko spełniać określone normy, ale i uzyskać specjalną naklejkę potwierdzającą prawo do wjazdu. Mniej więcej to samo przegłosowano w Warszawie. Nic dziwnego skoro prezydent Du.a przekonywał na konferencji klimatycznej, że pozbawienie Polaków własności prywatnej w postaci samochodów jest „zobowiązaniem” rządu. Co prawda ci „inni” naukowcy udowodnili, że spaliny z rur wydechowych nie wpływają na czystość powietrza. Powietrze z okresu plandemii nie zmieniło się ani trochę, chociaż większość pojazdów stała w garażu, ale to nie są ci naukowcy, którym splata z nami ręce braterska więź!

Przewodniczącemu Cop28, sułtanowi Al Jaber, wymsknęło się, że „nie ma żadnej nauki” wskazującej na to, że wycofanie paliw kopalnych jest konieczne, aby ograniczyć globalne ocieplenie do 1,5 ° C a taka decyzja co najwyżej wepchnie nas z powrotem do jaskiń. Słychać coraz więcej głosów, że walka z ociepleniem jest częścią pseudonauki i pseudonaukowej propagandy, że to kolejny okres ocieplenia, jakie przechodzi planeta po okresie oziębienia, że to gigantyczne kłamstwo ekologów klimatycznych. Kłamstwo, które kosztuje życie i zdrowie milionów ludzi na całym świecie, służy wyłącznie globalistom i ich niecnym planom.

Nie wiem, jak jest naprawdę z ociepleniem klimatu i nigdy nie będę wiedział. Widzę jego skutki, ale naukowe wyjaśnienia są na zasadzie – na dwoje babka wróżyła. Pozostaje mi więc odnieść się do intuicji, podświadomości i przesłania z Pola. Tym razem przychodzi mi stamtąd jedynie to, co tak dobrze znamy: daj mi siłę, abym zmienił to, co zmienić mogę; daj mi cierpliwość, abym zniósł to, czego zmienić nie mogę. W tym przypadku przynajmniej nie muszę się martwić, że nie potrafię odróżnić jedno od drugiego.

p.s.

Wyobraźcie sobie, że Felicjan odblokował mi możliwość publikacji rolek! Zamierzam skorzystać z tej możliwości, bo nigdy nie wiadomo, ile to potrwa! Dlatego w weekendy będę umieszczał na FB rolki z bieżącego tygodnia jako weekendową powtórkę. Ale dziś premierowa, jak najbardziej, bo zauważyłem, że coraz więcej ludzi myli duchowość z wiarą, więc zająłem się tym problemem w rolce: DUCHOWOŚĆ

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments